O wypowiedzeniu umowy o pracę pisałam już w jednym z poprzednich artykułów dostępnych pod tym linkiem. W dzisiejszym artykule chciałam się z kolei skupić na fikcyjnych przyczynach wypowiedzenia umów o pracę. Znajdziesz w nim odpowiedź na pytanie dlaczego pracodawca w ogóle decyduje się na wskazanie fikcyjnych przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę. Jak również odpowiedź na pytanie, jak pracownik może się przed tym bronić.
[lwptoc]
Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony
Przypomnijmy – w przypadku umów o pracę na czas nieokreślony, w treści wypowiedzenia, pracodawca ma obowiązek wskazania przyczyny. Nie może być ona dowolna. Przyczyna ta musi być prawdziwa, jasna i konkretna. W przeciwnym razie wypowiedzenie umowy o pracę będzie bezprawne ze wszystkimi tego konsekwencjami. W przypadku umów o pracę na czas określony, pracodawca może, ale nie musi takiej przyczyny wskazywać.
Brak wskazania przez pracodawcę przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony
Jeśli, w przypadku umowy o pracę na czas nieokreślony, pracodawca w ogóle nie wskaże przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, sprawa jest w zasadzie 0-1. Jeśli pracownik od takiego wypowiedzenia umowy o pracę się odwoła, to powinien szybko i bez problemu wygrać sprawę sądową. W zasadzie, powinna się ona skończyć na pierwszym terminie rozprawy. W rezultacie, pracodawca będzie musiał przywrócić takiego pracownika do pracy, względnie wypłacić mu odszkodowanie.
Fikcyjne przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę – przyczyny
Natomiast, w przypadku wskazania przez pracodawcę fikcyjnej przyczyny (zamiast – jak powyżej – żadnej), sprawa sądowa się komplikuje. A skomplikowanie sprawy sądowej jest jednoznaczne z wydłużeniem czasu jej trwania. W toku sprawy sądowej, sąd będzie wówczas badał czy podana przez pracodawcę przyczyna jest rzeczywista czy fikcyjna. Wydłużenie czasu sprawy sądowej, zwiększa z kolei prawdopobonieństwo, że w międzyczasie pracownik, z oczywistych przyczyn, nawiąże już nowy stosunek pracy z innym pracodawcą. Nie będzie więc chciał już przywrócenia do pracy, a jedynie odszkodowania od dotychczasowego pracodawcy. W praktyce, jeśli pracodawcy zależy na zakończeniu stosunku pracy z pracownikiem, a nie ma ku temu żadnych zasadnych przyczyn, to kalkuluje czy mu się to opłaca (ryzykuje odszkodowaniem w kwocie 3-krotności wynagrodzenia).
Kolejną przyczyną, dla której pracodawcy wskazują fikcyjne przyczyny wypowiedzenia umowę o pracę – najczęściej spotykaną – jest zamiar uniknięcia wypłaty należnej pracownikowi odprawy pieniężnej. O odprawach pieniężnych również pisałam w jednym w poprzednich artykułów dostępnych pod tym linkiem. Przypomnijmy – odprawa pieniężna jest należna pracownikowi jeśli zostanie zwolniony z przyczyn jego niedotyczących. Takimi przyczynami może być likwidacja pracodawcy, jego upadłość czy też likwidacja określonych stanowisk pracy.
Powszechnie przyjmuje się, że odprawa pieniężna należy się jedynie w przypadku grupowych zwolnień z pracy. Tak jednak nie jest. Taka oprawa należy się bowiem również pracownikom zwalnianym przez pracodawców zatrudniających co najmniej 20 pracowników indywidualnie. Warunkiem jest, żeby przyczyny rozwiązania umowy o pracę istniały po stronie pracodawcy i były wyłączną podstawą rozwiązania umowy o pracę. Innymi słowy, jeśli przyczyną rozwiązania umowy o pracę były też przyczyny nieistniejące po stronie pracodawcy, to pracownikowi nie będzie należna odprawa pieniężna.
W praktyce więc, pracodawca “dokładając” fikcyjną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę, liczy na to, że zniechęci pracownika do odwołania. Tym samym, pracodawca liczy na to, że nie wypłaci należnej pracownikowi odprawy pieniężnej. Często tak też się dzieje.
Fikcyjne przyczyny wypowiedzenia – jak się przed nimi bronić?
Co może zrobić pracownik, żeby bronić się przed fikcyjną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę? Odwołać się do sądu pracy, wnosząc o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie. Jeśli z kolei pracownikowi należy się również odprawa pieniężna, to może (ale nie musi) w ramach tego samego odwołania, żądać również zapłaty tej odprawy.
Co istotne – wystarczy, żeby jedna przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę była prawdziwa. Jeśli więc pracodawca w wypowiedzeniu umowy o pracę wskaże zarówno prawdziwą, jak i fikcyjną przyczynę, to może się tak zdarzyć, że pracownik przegra sprawę o przywrócenie do pracy albo odszkodowanie, ale wygra sprawę o odprawę (bo np. “odpadnie” fikcyjna przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę nieleżąca po stronie pracodawcy).
Stan prawny: 10.2022 r.
Podstawa prawna:
- Kodeks pracy
- Ustawa z 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników