Zbycie udziałów w spółce z o. o.
Zbycie udziałów w spółce z o. o. wydaje się czynnością niezbyt skomplikowaną. Przecież wspólnik spółki z o. o. ryzykuje tylko wniesionym wkładem. Skoro zatem zamierzamy nabyć udział już istniejący, to w zasadzie nie ryzykujemy niczym więcej, niż ceną zapłaconą zbywcy za udziały. Czy tak jest na pewno? Niezupełnie.
[lwptoc]
Sprawdzenie udziałów
Po pierwsze przed nabyciem udziałów w spółce z o. o. powinniśmy sprawdzić same udziały. Czy udziały te zostały prawidłowo utworzone i objęte oraz czy nie są obciążone. W tym celu najlepiej byłoby przeprowadzić audyt spółki(due dilligence). O tym co to jest audyt prawny przeczytacie tutaj. Tam również dowiecie się dlaczego warto z takiego rozwiązania skorzystać. Jeśli jednak nie zdecydujemy się na audyt prawny, to niemal niezbędne jest odebranie od zbywcy udziałów istotnych oświadczeń:
- Zbywca winien nan podać, żęudziały zostały prawidłowo utworzone. Błędy lub celowe wadliwe działanie przy tworzeniu może skutkować odpowiedzialnością nabywcy wobec spółki, a w skrajnych przypadkach, nawet nieistnieniem udziałów [czyli de facto kupilibyśmy coś, czego nie ma].
- Należy ustalić, że z udziałami nie są związane jakieś świadczenia na rzecz spółki? Czy np. z udziałami nie jest związany obowiązek dopłat?
- Powinniśmy się też dowiedzieć, czy udziały nie są w jakiś sposób obciążone? Udziały w spółce z o. o. mogą być przedmiotem np. zastawu czy egzekucji. Jeśli nabędziemy udziały tak obciążone, wówczas mimo zapłaty ceny i skutecznego nabycia ich od zbywcy, stracimy je. Np. w wyniku egzekucji komorniczej czy realizacji praw z zastawu – na rzecz wierzycieli poprzedniego wspólnika.
Niezależnie od powyższego, przy każdym nabyciu, warto uzyskać zapewnienie, że zbywca [tu: udziałów] nie jest stroną żadnej umowy, której prawidłowe wykonanie uniemożliwiałoby, utrudniało lub opóźniało wykonanie umowy sprzedaży udziałów.
To tylko podstawowe okoliczności, które należy ustalić przed zawarciem umowy nabycia udziałów. Przy większych transakcjach należy jednak skorzystać z procesu due dilligence.
Jeśli chcesz skorzystać z audytu prawnego przed zakupem udziałów lub np. nieruchomości, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty – Adwokat AGK, tel. 32 254 18 18.
Zbycie udziałów – ograniczenia w umowie spółki
W ramach audytu prawnego (due dilligence) sprawdzeniu podlegają także warunki zbycia udziałów wynikające z umowy spółki czy innych dokumentów wiążących wspólników. I tak należy sprawdzić, czy umowa spółki nie przewiduje jakichś ograniczeń w zbyciu udziałów. Ograniczeniem takim może być wymóg uzyskania zgody spółki (jak wskazano w art. 182 k.s.h.).
Umowa spółki może przewidywać także inne ograniczenia. Np. zbycie wyłącznie na rzecz osób posiadających określony zawód, umiejętności, wykształcenie, płeć, określone wartości majątkowe, osoby posiadające określone zezwolenia, koncesje. Ograniczenie może stanowić także warunek zamieszkania w danej miejscowości, zapłatę określonej ceny nabycia, zezwolenia wszystkich wspólników, zgromadzenia wspólników, zezwolenia ze strony spółki przy wymaganej kwalifikowanej większości głosów itp.
Rodzajami ograniczeń w zbyciu są np. ustanowienie prawa pierwokupu lub prawa pierwszeństwa nabycia dla dotychczasowych wspólników. O tym czym różni się pierwszeństwo nabycia od pierwokupu dowiecie się z tego wpisu.
Czy spółka ma nieruchomość – KOWR
Warto przed zakupem udziałów sprawdzić, czy spółka jest właścicielem nieruchomości. Jeśli bowiem spółce przysługuje własność nieruchomości rolnej, o powierzchni powyżej 5 ha, wówczas zbycie udziałów na rzecz innego podmiotu niż najbliższa rodzina, wymaga uzyskania rezygnacji KOWR (Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa) z ustawowego prawa pierwokupu (ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego).
KOWR ma 2 miesiące na skorzystanie z prawa pierwokupu, liczone od daty zawiadomienia go o umowie warunkowej
Umowa zbycia – forma
Umowa zbycia udziałów wymaga co do zasady formy pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi, co wynika wprost przepisów kodeksu spółek handlowych (art. 180 § 1 k.s.h.)
Rodzi się pytanie, czy sprzedaż wszystkich udziałów w spółce, będącej właścicielem nieruchomości, które przecież de facto prowadzi do zmiany właściciela nieruchomości, wymaga formy aktu notarialnego (zgodnie z art. 158 k.c.)?
Okazuje się, że nie ma to znaczenia i przepisy nie wymagają od nas formy szczególnej, jak dla zbycia nieruchomości.
Czy nabywca udziałów jest cudzoziemcem
Przed dokonaniem nabycia udziałów w sp. z o. o. warto również wiedzieć o odmiennościach dotyczących cudzoziemców. Nabycie nieruchomości przez cudzoziemca wymaga zezwolenia, które jest wydawane w formie decyzji przez ministra właściwego ds. wewnętrznych. Zaś nabycie udziałów w spółce posiadającej nieruchomość, jest równoznaczne z nabyciem nieruchomości i należy do niego [nabycia] stosować przepisy ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, art. 3e.
Szczegółowo ograniczenia wynikające z ustawy i wyjątki od nich omówimy w innym wpisie. Ograniczenia, o których będzie mowa, nie dotyczą cudzoziemców pochodzących z Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Konfederacji Szwajcarskiej. Chodzi tu kraje Unii Europejskiej oraz Islandię i Norwegię. Również definicja cudzoziemców znajduje się w ustawie.
Zbycie udziałów – skutek
Umowa zbycia udziałów wywołuje skutek od momentu jej zawarcia. Ewentualnie od momentu w niej wskazanego (oczywiście nie wcześniejszego niż data zawarcia, a właściwie niż data poświadczenia podpisu przez notariusza).
Dla skuteczności tej umowy nie jest potrzebny wpis zmian z niej wynikających do rejestru przedsiębiorców (KRS). Oznacza to, że wpis o zmianie składu wspólników jest wpisem deklaratoryjnym.
Strony umowy mogą sobie wyznaczyć inny moment przejścia własności udziałów, niż data zawarcia umowy. Przykładowo może to być moment, z którym zbywca zaksięguje całą cenę za udziały, lub dowolnie wybrany inny moment.
Niemniej jednak skutek zmiany udziałowca dla spółki, powstanie dopiero z chwilą zawiadomienia jej przez którąś (obojętne którą) stronę umowy zbycia udziałów. Czyli jeśli żadna ze stron umowy, nie zawiadomi spółki, o zbyciu udziałów, to jako ich nabywca, choć będziemy udziałowcem, to nie będziemy wspólnikiem. Tym samym nie będziemy tak traktowani przez spółkę. Dotyczy to np. wykonywania praw udziałowych takich jak prawo głosu na zgromadzeniu wspólników, prawo do dywidendy itp. Dlatego warto w umowie sprzedaży udziałów jasno określić, która ze stron zawiadomi spółkę, by uniknąć nieporozumień. A w braku takiego uregulowania, wydaje się być oczywiste, że jest to w interesie nowego wspólnika. Nie mniej jednak nie można wykluczyć, że mogą wystąpić sytuacje, gdy nie będzie to w interesie żadnej ze stron umowy. Należy jednak pamiętać, że do daty zawiadomienia spółki o zmianie właściciela udziałów, dotychczasowy wspólnik jest cały czas traktowany jako wspólnik. Przy czym zawiadomienie spółki nie wymaga żadnej szczególnej formy ani nie jest obwarowane terminem.
Jeśli zainteresował Cię ten temat, to zapraszamy do indywidualnego kontaktu w Twojej sprawie.